Podczas sesji absolutoryjnej Rady Miejskiej w Słupsku, radny Kacper Moroz wygłosił jedno z najmocniejszych wystąpień w tej kadencji. Nie udzielił wotum zaufania prezydent Krystynie Danileckiej-Wojewódzkiej i ostro skrytykował sposób, w jaki prowadzona jest polityka miasta. Nagranie z całym wystąpieniem radnego dostępne jest na jego kanale:
– Zaufanie to nie emocja – to odpowiedzialność – podkreślił radny. – Miasto nie działa, bo nie jest zarządzane profesjonalnie. Miasto się dzieli, bo jest zarządzane ideologicznie.
W swoim przemówieniu Moroz odwołał się do ubiegłorocznej sesji, podczas której mówił, że „patrzy na miasto i się uśmiecha”. Tym razem zabrzmiało to zupełnie inaczej:
– Dziś – tego nie powiem. Bo dziś nie jestem w stanie się uśmiechnąć – rozpoczął. – Raport o stanie miasta nie pokazuje prawdy. Pokazuje folder promocyjny. A przecież błędy, kontrowersje i porażki również są częścią rzeczywistości. Tylko że w tym raporcie ich nie ma.
Radny nie szczędził słów krytyki wobec personalnych działań prezydent Danileckiej-Wojewódzkiej:
– W grudniu mówiła Pani, że nie angażuje się politycznie. A potem wita Pani Rafała Trzaskowskiego nie jako prezydenta Warszawy, tylko jako polityka Platformy. W świetle kamer, w imieniu miasta. To nie jest już neutralność. To jest polityczne zaangażowanie w najczystszej postaci.
W dalszej części przemówienia Moroz odniósł się do kontrowersji wokół miejskich wydarzeń, zarzucając władzom promowanie określonego światopoglądu i ignorowanie głosu mieszkańców.
W ostrych słowach skomentował brak reakcji prezydent na petycję ws. pikniku LGBT, podkreślając, że „flaga ideologii zawisła na ratuszu, symbolicznie dzieląc wspólnotę”. Nie zabrakło także odniesień do realnych problemów mieszkańców:
- nieprawidłowości przy inwestycjach drogowych (ul. Banacha, Kiepury),
- brak bezpieczeństwa (Straż Miejska pracująca tylko do 22, brak monitoringu),
- nieuzasadnione podwyżki cen za odpady, bilety i przedszkola,
- chaos przy gospodarowaniu przestrzenią publiczną (kosze na śmieci, zatoczki autobusowe, nieprzystosowany węzeł transportowy).
– Dłużnicy nie płacą za lokale. Zgłoszenia trafiają w próżnię. Na przystankach psują się wyświetlacze. A odpowiedzi brak – mówił radny.
Jednym z najmocniejszych momentów wystąpienia była sprawa przedszkola nr 3 „Bursztynowa Wróżka”. Radny nazwał jego likwidację „decyzją polityczną”, podkreślając, że odbyła się ona “mimo protestów rodziców i tuż po uroczystym nadaniu imienia”.
Zakończenie wystąpienia Płażyńskiego było bezkompromisowe:
– Nie ufam Pani. Nie poprę wotum zaufania. I nie będę się tłumaczył za Pani decyzje.
Nagranie z całym przemówieniem radnego Kacpra Moroza dostępne jest na jego kanale na YouTube.