W ostatnim czasie interpelowałem do Prezydenta Miasta Słupska w sprawie drzewostanu w naszym mieście. W odpowiedzi na nią zostałem otrzymałem zapewnienie, że miasto dokłada wszelkich starań aby słupska zieleń zachwycała i jednocześnie nie powodowała zagrożeń. Niestety, są w Słupsku miejsca zapomniane, gdzie od lat drzewa nie były pielęgnowane. Takim miejscem jest między innymi plac błogosławionego Bronisława Kostkowskiego, na terenie którego znajduje się mały, pochodzący z XV wieku kościół pw. św. Jerzego. Konary i gałęzie są w nim rozrośnięte do tego stopnia, że nachodzą na dach kościoła. Dach mocno zniszczony, wykonany z gontu, który już dzisiaj wymaga pilnej renowacji. Rozrośnięte konary stanowią również zagrożenie dla bezpieczeństwa ludzi spacerujących w parku.
Mając na uwadze powyższe, nie mogłem pozostać obojętny. Problem ten sygnalizowali mi wierni, którzy uczęszczają na Msze świete do tego kościoła, a także duszpasterz. Jakiś czas temu również podejmowałem interwencję dotyczącą tego kościoła, bowiem od wielu miesięcy jego iluminacja pozostawała wyłączona.
Dlatego niezwłocznie złożyłem wniosek o przycięcie tych konarów i gałęzi, aby uniknąć potencjalnej tragedii, jaka mogłaby się wydarzyć podczas burzy.
W odpowiedzi, zostałem poinformowany, iż po mojej interwencji, dokonano już oględzin w terenie oraz że do dnia 30 września br. zostanie zlecone wykonanie cięć technicznych i pielęgnacyjnych dla wskazanej we wniosku zieleni.
Wierzę, że podjęte działania pozwolą nam cieszyć się pięknem parku i kościoła, jednocześnie dbając o nasze bezpieczeństwo.
Czy mógłbym Ci pomóc w jakiejś sprawie? Chciałbyś coś zmienić w swoim otoczeniu? Skontaktuj się ze mną!
#zMiłościDoSłupska